sobota, 3 grudnia 2011

Regenci

  Zespół wokalno-instrumentalny Regenci powstał w listopadzie 1967 r. w Gliwicach w wyniku połączenia formacji Prezesi i Gwoździe. Grupę tworzyli: Wiesław Erenfeld - śpiew; Leszek Boduch - gitara, śpiew; Bolesław Szczawiński - gitara; Jerzy Czech - perkusja; Zdzisław Struzik - pianino, organy i Marek Sopotnicki - gitara basowa.
  Regenci zadebiutowali w styczniu 1968 r. na Przeglądzie Zespołów Polski Południowej w Rybniku, zdobywając 1 miejsce (ex aequo z Bardami cieszyńskimi). Sukces powtórzono w kwietniu na Wiosennym Przeglądzie Zespołów Młodzieżowych w Sosnowcu. Podczas konkursu wyróżnienie zdobył też wokalista grupy W. Erenfeld.
  Zespół potwierdził swe umiejętności w listopadzie podczas III Ogólnopolskiego Festiwalu Muzyki Młodzieżowej w Częstochowie. Regenci zdobyli wówczas 3 miejsce (ex aequo z Grupą X) po Romualdzie i Romanie i Pięciu. Zespół istniał do 1971 r., a grali w nim jeszcze m. in. Jerzy Góraj - gitara basowa, śpiew; Jacek Konopka - gitara; Benedykt Musioł - perkusja i Marian Sulerz - perkusja.
 
NAGRANIA PŁYTOWE:

LP ZL 520 Pronit (1968)
AMATORSKIE ZESPOŁY PIOSENKĄ I MUZYKĄ WITAJĄ 50-LECIE ZWIĄZKU ZAWODOWEGO CHEMIKÓW
Złote słoneczniki / Pamiętaj / Jadą goscie jadą
Skład: W. Erenfeld - śpiew; L. Boduch - gitara, śpiew; M. Sopotnicki - gitara basowa; Z. Struzik - pianino; J. Czech - perkusja

NAGRANIA RADIOWE:

1968:
Twoje myśli nie są moimi

Źródła:
  "Encyklopedia Polskiej Muzyki Rockowej - ROCK 'N' ROLL 1959-1973" - autorzy: Jan
Kawecki, Janusz Sadłowski, Marek Ćwikła, Wojciech Zając
  komentarze internautów pod biogramem zespołu Regenci

31 komentarzy:

  1. Ile zostało, to do końca nie wiadomo, gdyż
    "Z siedmiu tysięcy nagrań, zachowanych w archiwum łódzkiej rozgłośni, na początek wybrano 36 utworów instrumentalnych."
    A to tylko jedna z wielu rozgłośni.

    http://merlin.pl/Z-Archiwum-Polskiego-Radia-vol-3-Edward-Ciuksza_Orkiestra-Mandolinistow-Edwarda-Ciukszy/browse/product/4,574467.html;jsessionid=D8919B34B7A630ACADD48F293263D083.LB4

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeżeli chodzi o zespół REGENCI to powstał kilka lat wcześniej przy POCH - Gliwice i grali między innymi W.Erenfeld,A.Łojas - śpiew,L.Boduch-gitara,J.Czyż-git.solowa,J.Czech-perkusja i nie powstał z żadnego połączenia zespołów,ten kto to pisał nie ma pojęcia o powstaniu zespołu REGENCI.

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję za informacje. Są one cenne, ale - niestety - nie do publikacji. Nie ma podanego roku powstania zespołu (jest napisane - kilka lat wcześniej niż rok 1967 - jak okreslić, choćby przybliżoną datę). Jeśli są jakieś dostępne informacje to proszę o wiadomość.
      Prosiłbym także o wpisy w komentarzach, a nie odpowiedziach, aby zachować jakąkolwiek chronologię.

      Usuń
    3. Dokładnych dat nie pamiętam,ale ok.1961r powstał zespół BEZIMIENNI grali m/i w klubie PRZECINEK przy Klubie Garnizonowym ul.Mieszka 1,grali w składzie:W.Erenfeld-śpiew,J.Czyż-git.solowa,L.Boduch-git.A.Mianowski-git.bas,J.Czech-perkusja.Po reorganizacji ok.1962 powstał zespół REGENCI o czym pisałem wcześniej,pominąłem jedną osobę Teluk-git.bas,imienia nie pamiętam

      Usuń
    4. Bardzo mnie cieszy, że tak dokładnie przedstawia Pan początki grupy. A czy pomiędzy rokiem 1962, a 1967 coś wartego odnotowania zdarzyło się w dziejach zespołu? Jakiś udział w konkursie, festiwalu albo nagrania radiowe, płytowe lub telewizyjne - warto takie rzeczy zachować, choćby w formie tej notki biograficznej.
      Pozdrawiam
      Grzegorz

      Usuń
  2. Warto by tu jeszcze wspomnieć o kolejnym, może nieco mniej znanym w samym mieście a bardziej jego okolicach, młodzieżowym zespole bigbitowym z Gliwic - Monsunach, powstałym w 1964 roku przy gliwickim Technikum Mechanioznym (dwóch gitarzystów i akustyk byli uczniami tej szkoły).
    Grupa ściśle (sprzętowo... ;) powiązana była z TM do końca 1966r. potem - po usamodzielnieniu sie - na stałe zaczęła współpracować z W.D.K. w Bojkowie (jeszcze nie dzielnicą Gliwic!) a następnie z D.K. gliwickiego oddziału PKS.
    W 1969 roku - już po maturach - muzycy "zakotwiczyli się" w Komendzie Hufca ZHP w Gliwicach (pod przymusowo zmienioną nazwą Hornet).
    Podczas Powiatowego Przeglądu Młodzieżowych zespołów Muzycznych w Pyskowicach, w 1966-67(?) Monsuny zajęły trzecie miejsce.

    Skład osobowy:

    Zbigniew "Bobas" Kozłowski - gitara solowa,
    Ryszard Wachowicz - gitara akompaniująca,
    Janusz Gracyas - gitara basowa,
    Jerzy "Jogi" Breguła (Bregulla) - perkusja.

    Dorywczo z grupą współpracowali:

    Ryszard Hryniewiecki (Hryniowiecki?) - saksofon i naprawdę dobry klawiszowiec Roman Cybulski (pianino, klawiset).

    Repertuar: typowy, najczęściej polski "bigbit", znaczna część prezentowanych utworów - tekstowo i muzycznie - była własnymi, autorskimi opracowaniami członków zespołu.

    Brzmienie - klasyczne, czyste - typowo "shadowsowskie".

    Instrumentarium: gitara solowa - Futurama III, basowa - lutnicza, zestaw perkusyjny - typowy, dostępny w Centralach Muzycznych.

    Nagłośnienie: mikrofony MDO8 i MDO12 Tonsil, wzmacniacze i kolumny głośnikowe - MV3, Ampli40 oraz zbudowane przez akustyka grupy, Andrzeja "Zoltana" Żółtowskiego (patrz: www.fonar.com.pl -> DIY -> Dział 1).

    Zespół istniał nieprzerwanie do roku 1971.
    Niestety, po za nielicznymi amatorskimi zdjęciami grupy z jej najpóźniejszego okresu, nie zachowała się inna dokumentacja ikono- i fotograficzna bądź prasowa.

    OdpowiedzUsuń
  3. O to właśnie mi chodziło, aby ludzie tworzący tą muzykę uzupełnili naszą wiedzę na temat tych zespołów. Bardzo się z tego cieszę.
    Natomiast w "Encyklopedii" przy opisie kariery Jerzego Grunwalda jest napisane:
    "W latach 1964-1966 występował z lokalnymi zespołami Ametysty, Monsuny, Ślężanie. W kwietniu 1965 r. Monsuny wygrały I Przegląd Młodzieżowych Zespołów Muzycznych w Katowicach."
    Mam pytanie, czy chodzi o Pana zespół, czy o inny o tej samej nazwie. Proszę o odpowiedź!

    lokata101
    (nie mogę zamieścić komentarza do swojego bloga jako lokata101..)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiadam: nie, nie, nie - to zupełnie inne zespoły były!

    Nasza gliwicka grupa swoją nazwę przyjęła zupełnie niezależnie i spontanicznie, nie mając zielonego pojęcia o istnieniu innego zespołu o bliźniaczej nazwie - tym bardziej "o miedzę" - co juz na wstępie absolutnie wykluczałoby taki "plagiat"!

    Ot, po prostu zebraliśmy się po jednej z prób - krążące po mieście obiegowe określenie "no, wiesz, te grajki z Mechanika" było mało imponujące ;) i zaczęliśmy kombinować nad nazwą: tyskie Passaty były, Tajfuny były, Huragany były, jakieś Orkany czy Wichry też obiły się o uszy...
    Znaliśmy pewną miłą (naszym sercom i oczom ;) osobę zafascynowaną żaglami więc bezwzględnie musiało "wiać": "MONSUNY!!! Słyszał ktoś taka nazwę??? ? NIE!!! No, to Monsuny..."

    I taką pozostała na sześć bez mała lat...

    A inne Monsuny?

    Pogoglowałem i znalazłem teraz w sieci: http://krajobraz.kulturowy.us.edu.pl/publikacje.artykuly/dzwiek/matykowski_kulczynska.pdf - autorzy wymieniają tam grupę o identycznej nazwie i też z 1964r.(sic!) - tyle, że z Katowic.

    Czy to ten zespół, o który Pan pyta???

    Wcale nie wykluczam, że powstały jeszcze jakieś kolejne Monsuny: wówczas "trzysta tysięcy gitar nam gra(ło)... więc "gitarami kraj rozbrzmiewa(ł)...", młodzi chcieli "...żyć nie umierać!!!" a dostęp do informacji tego rodzaju był niedostępem - czyli kto to wie???

    P.S.Ja też nie wiem co z tym zamieszczaniem komentarzy - Google kazały mi się ponownie zarejestrować więc nie ździwi mnie, gdy wystąpię "samowtór" (mimo, że jednoosobowy) jako członek i obserwator tego samego bloga :] :] :] )

    OdpowiedzUsuń
  5. A, jeszcze jedno: czy zna Pan stronę www.ryszrdy.pl - założoną przez Rycha Szczudłowskiego z Krakowa - Nowej Huty???

    To prześwietna, niesamowicie dokładna, barwna i fascynująca monografia zespołów małopolskich - z opisami, historią, zdjęciami, multimediami i dokładnymi składami osobowymi grup działających w latach naszej (Rycha i mojej ;) młodości. Kawał rzetelnej roboty!!!

    Serce mi rwie się z żalu podczas lektury "Ryszardów", że wiedza i informacja o naszych, śląskich grupach muzycznych z tamtego okresu jest tak znikoma i rozproszona...

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Panie Andrzeju za wyczerpującą odpowiedź. Stronę "Ryszardy" znam, ba, nawet zdjęcie do "Szwagrów" stamtąd pożyczyłem. A co dokumentacji śląskiej sceny bigbitowej - to być może Pan zacznie pisać o tamtych zespołach.
    Z informacji, które mi Pan nadesłał zrobię posta - ale potrzebna mi informacja, czy zespół miał nagrania płytowe lub radiowe. I może choć jedno zdjęcie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzisiaj spotkałem się z jednym z członków Monsunów Gliwickich (tej nazwy będę używał dla odróżnienia od katowickich) - basistą Jasiem Gracyasem, dałem mu wydruk całej strony z postami - niech to przejrzy, skoryguje, moze uzupełni czy coś tam jeszcze...

    Nagrania żadne się nie zachowały - mieliśmy zwyczaj nagrywania prób na Melodii czy Piosence a potem na czechosłowackim B4 w celu analizowania i poprawiania, ale z upływem >> czterdziestu lat wszystkie taśmy porozpraszały się, cóż \uzywane były doraźnie, gdyby to człowiek (wówczas młody...) pomyślał i przewidział, ze kiedys będa to rarytasy...

    Wiem, że były jeszcze jakieś nagrania dokonane i na pyskowickim przeglądzie i jeszcze jakieś z innych eliminacji - ale wobec masakry miejskich domów kultury w latach 1989 do teraz napewno wszystko poszło w diabły.

    Jedyne zdjęcia zachowały się z okresu naszej współpracy z Hufcem ZHP w Gliwicach - figuruje na nich wymuszona przez komendantkę Hufca nazwa Hornet no i skład (Monsunów) - na sfotografowanym plakacie oraz zdjęcie zbiorowe muzyków.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nadmiar obowiązków nie pozwolił mi wcześniej odpowiedzieć.
    Wszelkie informacje są mile widziane, także , wydawałoby się, nieistotne. Jak napisano w komentarzu do tego postu, wiele nagrań może się odnaleźć. Miejmy nadzieję, że i piosenki Pana zespołu też.
    Faktem jest, że przez te lata instytucje kulturalne przechodziły różne przekształcenia, zmiany siedzib i likwidacje. Sam ostatnio widziałem, że w miejscu bibliotek są sklepy lub inne instytucje. Myślę, że jak się poszuka to można różne rzeczy znaleźć. Lokalne rozgłośnie Polskiego Radia także powinny coś posiadać. Niestety kontakt mailowy, najczęściej na nic się zda. Ponadto są jeszcze prawa autorskie. Wiele rozgłośni w ogóle nie chce udostępnić (sprzedać) nagrań. Ale próbować trzeba.
    Co do plakatu - to jeśli się zachował i ma go Pan - to jakiś skan lub zdjęcie można mi przesłać.
    Miło przeczytać, że muzycy zespołu z lat 60-tych utrzymują ze sobą dobry kontakt. To napawa optymizmem.
    Mam nadzieję, że jeszcze sie Pan odezwie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Eee, jak już ugryzłem ten temat to nie mogę odpuścić: nawet tak skromny epizod muzyczny jakim było istnienie naszego tak małego zespołu stanowi jakiś fragment historii polskiego rocka i powinien zostać utrwalony.

    Zdjęć poszukam w poświątecznym tygodniu - jest ich trzy albo cztery - poskanuję je i wyślę Panu, spróbuje też dotrzeć do kolejnego grajka -solisty Ryśka Wachowicza - może i on coś ma jeszcze w zanadrzu???

    A, póki co, grzebię troche w lampowcach - musze ukończyć jeden "klimatyczny" wzmacniacz - brzmieniowo w starym stylu - ludzie tego szukaja do czystego grania starych kawałków. Kiedys robiłem to małoseryjnie (http://www.vintagehofner.co.uk/selmer/misc/zoltan.html).

    Na razie pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt - Zoltan

    OdpowiedzUsuń
  10. To dobrze, że jest Pan zdeterminowany do utrwalenia działalności gliwickiego zespołu Monsuny. Ja ze swojej strony mogę tylko to pochwalić. Jeśli Pan zechce, abym ja pierwszy to opublikował, to będę szczęśliwy.
    Założeniem mojego blogu jest szerzenie wiedzy o zespołach z lat 60-tych i 70-tych, dziś niestety zapomnianych. Póki jeszcze żyją uczestnicy tamtych wydarzeń, to jest możliwość uzupełnienia lub sprostowania zapisów w książkach lub encyklopediach, czy internecie. Obowiązki nie pozwalają mi czynnie spotykać się z muzykami, albo wyszukiwaniem wiadomości w starej prasie. Dlatego, oprócz książek wymienianych jako źródła do poszczególnych postów tylko listy i komentarze od wykonawców i animatorów (co za słowo) tamtej muzyki mogą poszerzyć moją wiedzę, którą potem zamieszczam pod postacią poszczególnych postów.
    Dlatego Pańskie dążenie do poinformowania innych o historii gliwickiego zespołu Monsuny uważam za bardzo cenną i pożyteczną inicjatywę. I oby więcej osób dumnych z grania w zespołach bigbitowych chciało to przekazać innym!
    Pozdrawiam serdecznie i życzę Panu i kolegom z zespołu zdrowych, spokojnych i pogodnych świąt Bożego Narodzenia.
    Grzegorz

    OdpowiedzUsuń
  11. No, w międzyczasie basista dostarczył mi spisaną chronologię zespołu, jak to zwykle w takich przypadkach bywa z datami "+/-" - cóż, czas zaciera skutecznie wspomnienia i zawsze w jakimś stopniu "resetuje" naszą pamięć... za to dowiedziałem się, że ostatnim naszym klawiszowcem był Piotrek Furtas - postać dobrze znana w polskim środowisku muzycznym, obecnie popularny i bardzo ceniony redaktor muzyczny Radia Opole. Mała rzecz a jakże cieszy :)))

    Postaram się z nim odnowić kontakt, może i on coś będzie wiedział - a może i nawet znajdą się jakieś nagrania???

    Znalazłem te cztery zdjęcia - przedstawiają zespół Hornet ("hufcową" mutację Monsunów) oraz plakat informujacy o jakiejś potańcówce na zgrupowaniu obozów Gliwickiego Hufca ZHP w Istebnej. To był chyba lipiec 1970 roku, na plakacie podany jest ostatni skład grupy wraz z dokooptowana solistką.

    Zdjęcia sa dosyć słabe i niezbyt czytelne - postaram się je jakoś obrobic komputerowo, żeby przywrócić im wyrazistość i kontrast.

    To tyle na dziś - oczywiście będziemy dalej w kontakcie. Pozdrawiam, Zoltan

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Andrzeju
      Zdrowych, spokojnych i pogodnych świąt Wielkiejnocy
      życzy
      Grzegorz

      PS. Nie mam adresu e-mail do Pana!

      Usuń
  12. Jak widać nie próżnuje Pan. Jeszcze raz wyrażę moje uznanie za Pańską determinację.
    Co do dat to nie muszą być dokładne co do dnia. Ważniejsze - moim zdaniem - jest wymienienie festiwali i imprez, w których zespół brał udział i ewentualne trofea, nazwiska muzyków grupy i osób z otoczenia (kierownictwo, akustycy)oraz podanie nagrań (radiowych, płytowych)lub utworów tworzących repertuar formacji.
    Brawo za odnalezienie zdjęć grupy. Miło obejrzeć takie fotografie po latach. A jeśli się uda Panu uzyskać dobrą jakość to będzie dobrze. Nawet mniej wyraziste tworzą wspaniałą pamiątkę.
    Pozdrawiam i czekam na następny list.
    Grzegorz

    OdpowiedzUsuń
  13. No, cóż... chyba stanąłem pod ścianą... pozbierałem i usystematyzowałem wszystkie informacje o naszym zespole, odnalazłem wspomniane cztery zdjęcia przemianowanej grupy z obozu w Istebnej... a dalej już nic...
    - z Piotrem Furtasem, mimo usilnych starań, nie udało mi się skontaktować - snadź za wysokie progi na moje nogi albo temat za mało poważny jak na tak znaną personę?!,
    - zero nagrań, nie zachowało się dokumentnie nic: rozpad zespołu, nasze żeniaczki, kolejne przeprowadzki, porządkowanie i wyrzucanie niepotrzebnych przedmiotów podczas każdej z nich, żeby to wtedy człowiek wiedział i przewidywał...

    Wypada mi więc podsumować jeszcze pozbierane fakty, scalić to jakoś chronologicznie i po ludzku, no i poprosić, Grześku, o dopisanie kolejnej pozycji do wydobywanych przez Cię z mroków niepamięci, nieistniejących i zapomnianych pionierów polskiego rocka.

    Mój adres majlowy: Andrzej.Zoltowski@polsl.pl - proszę Cię o kontakt zwrotny.

    Pozdrawiam, Zoltan

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam Panie Andrzeju!
    Jak tylko Pan prześle mi materiał to w najbliższym terminie to opublikuję to możliwie najszybciej. Nawet myslałem o opublikowaniu biogramu grupy z nadesłanych przez Pana materiałów, tym bardziej cieszę się, że ma Pan gotowy opis działalności zespołu.
    Co do nagrań, to szkoda, że nic sie nie zachowało, ale w tamtym czasie magnetofony były bardzo drogie i słabo dostępne... Rzeczywistości jednak się nie przeskoczy.
    Co do kontaktów z muzykami to bywa różnie. Np. z muzyków grupy Kwadraty Pan Ryszard Wójcik bardzo chętnie odpowiada na e-maile (pozdrawiam Panie Ryszardzie!), natomiast Pan Bogumił Bereś wcale. Szkoda, ale tak bywa.
    Pozdrawiam
    Grzegorz

    OdpowiedzUsuń
  15. Dlaczego piszac o zespole Regenci nikt nie wspomnial o gitarzyscie solowym Boleslawie Szczawinskim, ktory gral w tym zespole chyba od poczatku do konca i byl prawdopodobnie najbardziej kompetentnym muzykiem w grupie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...o ile mnie pamiec nie myli to Bolek zaczynal z Markiem Sopotnickim i Andrzejem "Debil" Kuśmierskim, jego bratem Władkiem, Jurkiem Herliczce, Witkiem Kosiackim, Zbyszkiem Glanasiem w Logarytmach w tzw.Blaszankarni przy ul.Swietojanskiej.

      Usuń
    2. Biorąc pod uwagę tyle świadectw osób, które pamietają zespół Regenci muszę stwierdzić, że autorzy "Encyklopedii" pominęli osobę Pana Bolesława w swoim biogramie. Ja - w swoim biogramie - umieszczam nazwisko muzyka w składzie grupy. Jeszce raz dziękuje za pamięć i determinację w uzupełnianiu naszej wiedzy o polskiej muzyce młodzieżowej sprzed blisko pół wieku.
      Moje wyrazy szacunku.

      Usuń
  16. Żadne ze źródeł, w których można dowiedzieć się o zespole Regenci nie wspomina o Panu Bolesławie Szczawińskim. Jeżeli ma ktoś wiedzę na ten temat to proszę napisać. I wtedy biogram zostanie uzupełniony.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozwoli Pan, że wyjaśnię dlaczego trudno znaleźć informacje o Bolku Szczawińskim. W pierwszym wydaniu Encyklopedii Polskiej Muzyki Rockowej - Lata Sześćdziesiąte został popełniony błąd w druku i nazwisko Bolka Szczawińskiego zostało pominięte. Przekazałem panu Zającowi - wydawcy tej książki informację o błędzie w druku wraz ze zdjęciami, wycinkami prasowymi i poszerzonymi informacjami na temat Zespołu Regenci, którego byłem współzałożycielem wraz z Leszkiem Boduchem i Bolkiem Szczawińskim. Materiały te miały zostać włączone do drugiego wydania, niestety drugie wydanie nie ukazało się.
      Jak znajdę chwilę wolnego czasu to przekażę historię zespołu z "pierwszej ręki" wraz ze zdjęciami i wycinkami prasowymi.

      Usuń
  17. Bardzo serdecznie zapraszam do współpracy. Informacje, które Pana przyśle uzupełnią biogram grupy.
    Pozdrawiam.
    Grzegorz

    OdpowiedzUsuń
  18. Witam, nie wiem czy ta strona jest jeszcze czynna, ale napisze. Czy ktos pamieta znane kiedys Raciborskie zespoly big beatowe jak Zolto Czarni i Ryzykanci? Czekam na odzew i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strona jest czynna, tylko pewnie niewiele osób do starego posta zagląda...
      Sam przyłączam się do tego apelu!
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Ja oczywiscie pamietam te Raciborskie zespoly dobrze bo wtedy z nimi wspolpracowalem. Mam tez sporo zdjec zwlaszcza Zolto-Czarnych.Mam tez kolorowy film z 1964 roku "Raciborskie spotkania", w nim graja wlasnie Zolto-Czarni na spodku w Strzesze. Jestem tam tez na widowni. Pamietam jak krecili ten film bo wtedy namietnie uczeszczalem na tzw. Non Stopy.Prosze sie odezwac bede tu co jakis czas zagladal. J.L.

      Usuń
    3. Bardzo Panu dziękuję Panu za powyższe wspomnienia.
      W celu kontaktu proszę pisać na adres e-mail: polski_bigbit@op.pl
      Pozdrawiam serdecznie
      Grzegorz

      Usuń
  19. Gwoli ścisłości Bolek Szczawiński grał także w Hight Society z min. Tupciem Rysiem Kwaśniewskim. Wpisz Andrzej Hight Society Gliwice jazz. Tam Bolka znajdziesz. Pozdrawiam. On w stanie wojennym w Norwegii grywał. Spotkałem Go po powrocie i zastanawiał się co dalej robić. To był początek lat 90.tych.
    Pozdrawiam z szacunkiem Karol Kosiacki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Panu dziękuje, Panie Karolu, za powyższą informację.
      W biogramie formacji High Society Band rzeczywiście jest informacja, że Pan Bolesław grał w tym zespole na banjo w latach 1970-1973.
      Jak się okazuje, po zakończeniu gry w zespole bigbitowym, muzycy trafiali do grup grających inny gatunek muzyczny. I grali tam z powodzeniem!
      Pozdrawiam serdecznie
      Grzegorz

      Usuń