sobota, 5 stycznia 2013

My Od Krakowa

  Zespół wokalno-instrumentalny My Od Krakowa powstał latem 1967 r. w Krakowie i był kontynuacją grupy Błękitni (Banici). Pomysłodawcą nowej nazwy był Zdzisław Kulis. W skład formacji weszli: Janusz Satała - gitara, śpiew; Adam Kowalczyk - gitara, śpiew; Zdzisław Kulis - gitara basowa, śpiew; Jerzy Kościński - perkusja; Janusz Rachwaniec - trąbka. Repeertuar zespołu to próby kompozycji własnej muzyki i tekstów. Zachowała się jedna kompozycja zespołu. W tym czasie  grupa występowała regularne w klubie Wersalik oraz koncertowała podczas wyjazdów na zlecenie Wydziału Kultury Nowej Huty. W tym czasie muzycy użytkowali sprzęt zakupiony i wykonany w pierwszym składzie zespołu Błękitni.
      W styczniu 1968 r.formacja przeniosła się do Z.P.i T. na os.Górali, dziedzicząc sprzęt i miejsce po poprzednikach, którzy właśnie się rozwiązali. Próby odbywały się w małym pokoju koło portierni, występy w soboty i niedziele. Skład zespołu nieco się zmienił i uzupełnił, doszedł Andrzej Olkuski - śpiew i bez prób grali okazjonalnie Roman Kapelan - gitara i Jerzy Rojek (zastępując J. Kościńskiego na perkusji). Występy w Z.P.i T. trwały do lata 1968 r., dodatkowo wiele występów zleconych przez Dom Kultury Huty im. Lenina (m. in. nad zalewem, w Niepołomicach). Instruktorka Domu Kultury starała się poprawić  możliwości wokalne członków grupy, wysyłając ich na dodatkowe lekcje śpiewu.  Niestety, z powodu innych zajęć, próby odbywały się rzadko, co powodowało ubożenie repertuaru. W lecie nastąpił całkowity rozpad zespołu.      
  Ostatnią próbą było spotkanie w 1970 r.w klubie Tabakiera (Czyżyny) w składzie: Adam Kowalczyk - gitara; Roman Kapelan - gitara; Zdzisław Kulis - gitara basowa; Jerzy Rojek - perkusja. Na sprzęcie udostępnionym przez Janusza Grzywacza - ówczesnego kierownika klubu - nagrano bez prób kilka utworów. Potem zespół zakończył działalność.

My Od Krakowa (lato 1967 r.)
Od lewej: J. Kościński, Z. Kulis, A. Kowalczyk, J. Rachwaniec

Źródło: http://www.ryszardy.pl/ (opracował: Adam Kowalczyk) (tekst i zdjęcie)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz