niedziela, 4 maja 2014

Bumerang (gdański)

  Zespół wokalno-instrumentalny Bumerang  powstał wiosną 1976 r. w Gdańsku z inicjatywy Franciszka Walickiego i pod patronatem Bałtyckiej Agencji Artystycznej. Nazwa grupy została wybrana w wyniku plebiscytu ogłoszonego wśród trzech tysięcy słuchaczy podczas pierwszego konceru formacji w hali gdańskiej "Olivii". Pierwszy skład zespołu stanowili: Piotr "Pastor" Buldeski (eks Grupa Dominika) - śpiew, gitara, harmonijka ustna; Krzysztof Ciepliński (ur. 3 sierpnia 1952 r. w Sieradzu, eks Grupa Dominika) - gitara, skrzypce elektryczne; Zdzisław Grzesiewicz (ur. 17 stycznia 1951 r. w Grodzisku Mazowieckim) - fortepian, gitara, śpiew; Roman Kęszycki (eks Grupa Dominika) - gitara basowa; Adam Błaszyński (eks Grupa Dominika) - perkusja, instrumenty perkusyjne. Kierownikiem artystycznym i programowym grupy został Franciszek Walicki, a kierownikiem organizacyjnym - Jerzy Mocek.
  W swoją pierwszą trasę koncertową po Polsce formacja wyruszyła w połowie czerwca 1976 r. prezentując program pt. "Siedem kolorów tęczy". 4 sierpnia tego roku Bumerang wystąpił na imprezie "Pop Session '76" (wystąpili także m. in.: Kombi, H. Frąckowiak i Hokus, Romuald i Roman, G. Łobaszewska i Ergo Band).
  Pierwszy skład formacji nie przetrwał zbyt długo i już w 1976 w składzie pojawili się: Jerzy Goleniewski (eks Quorum, Breakout, Dzikie Dziecko) - gitara basowa; Ryszard Sygitowicz (eks Dzikie Dziecko) - gitara i Zbigniew Wesołowski (eks Breakout) - perkusja.
  W styczniu 1977 r. do grupy dołącza Janusz Popławski (ur. 20 października 1938 r.; eks Niebiesko-Czarni) - gitara, kierownik muzyczny. Pozostałymi członkami zespołu wtedy byli: P. Buldeski - śpiew, gitara, harmonijka ustna; Z. Grzesiewicz - fortepian, instrumenty klawiszowe, gitara, śpiew; R. Sygitowicz - gitara, skrzypce, śpiew; J. Goleniewski - gitara basowa i Jan Pluta (ur. 12 września 1953 r. w Gdańsku; eks Sekwens) - perkusja. W czerwcu 1977 r. zespół odbywa wspólną trasę koncertową z grupą Breakout w kilku miejscowościach województwa wrocławskiego, a latem tego roku - samodzielnie - w województwie katowickim.
  Bumerang wylansował przeboje: "To nie mnie o to pytaj" i "Aut" ze słowami Jacka Grania (F. Walickiego) oraz "W stylu country" - utwór instrumentalny R. Sygitowicza. Grupa dokonała kilku nagrań dla Polskiego Radia, m. in. "Czy mnie jeszcze pamiętasz"; " To mnie o to nie pytaj"; "I znów się śni wiśniowy sad";"Nie ma sprawy w rytmie funky". Formacja regularnie występowała w cyklicznym programie telewizyjnym "Nie pij tyle", gdzie wykonywała m. in. piosenki: "Po kieliszku pierwszym jest ci lepiej"; "Zwracamy się do pań"; "Beata i Krzyś"; "Tato nie śpij w te święta". Piosenkę "To nie mnie o to pytaj" na pocztówce dźwiękowej wydała firma Tonpress (R 0809-II).
  W późniejszym okresie z zespołem grali: Sławomir Piwowar (eks Paradox) - gitara i Zbigniew Wesołowski (eks Breakout) - perkusja.
   W styczniu 1978 r. formacja występuje w dyskotece restauracji "Crystal" w Gdańsku. W tym samym miesiącu Bumerang bierze udział w konkursie PAGART-u dla wykonawców występujących na statkach pasażerskich, ale - mimo zakwalifikowania - zespół rezygnuje, ze względu na "zbyt niskie honoraria". W tym samym roku grupa kończy działalność.

 J. Goleniewski zmarł 24 października 1989 r.
 Z. Grzesiewicz zmarł 26 grudnia 1996 r w Warszawie.
 J. Popławski zmarł 27 grudnia 2004 r. w Gdyni.
 P. Buldeski zmarł 6 lutego 2005 r. w Brisbane (Australia)
 K. Ciepliński zmarł 3 stycznia 2008 r. w Warszawie.
 J. Pluta zmarł 6 lutego 2013 r.

Bumerang (1976)
Od lewej: K. Ciepliński, A. Blaszyński, P. Buldeski, Z. Grzesiewicz, R. Kęszycki. 
Z arch. Romana Kęszyckiego (Luna i Ampli)




Żródła:

Janusz Popławski - Byłem Niebiesko-Czarny czyli pół wieku z gitarą (Wydawnictwo Bernardinum - 2005)
http://polskirocklat60i70.blogspot.com/2013/04/bumerang.html [dostęp 3.05.2014]
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.1437517473159781.1073741848.100007046256733&type=3
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=4418364971684&set=o.197304373617223&type=3&theater (zdjęcie)
miesięcznik Non Stop - numery: 07/1976; 08/1976; 11/1978
http://kppg.waw.pl/plyta.php?plyta=5847
informacje od Pana Pawła Szymaniaka
"Rockowisko Trójmiasta - lata 70." - autorzy: Stanisław Danielewicz i Marcin Jacobson [wyd. Bernardinum. Pelplin, 2017 r.]

[Biogram poprawiony 14.01.2018 r.]

Afisz zawarty na stronie internetowej: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.1437517473159781.1073741848.100007046256733&type=3  zawiera sporo błednych informacji. Powstanie grupy przesuwa na 1977 r., choć w lipcowym numerze Non Stopu z 1976 r. jest informacja o formacji. Jest także taki akapit: " Zespół nagrywał muzykę do filmu fabularnego :Bezkresne horyzonty" w reżyserii Stanisława Barei." Jednak żadne z dostępnych źródeł przedstawiających filmografię reżysera nie potwierdzają realizacji filmu o takim tytule. Natomiast "Bezkresne horyzonty" to polski tytuł francuskiego filmu z 1952 r. "Horizons sans fin" (http://www.filmweb.pl/film/Bezkresne+horyzonty-1952-100506). Na tymże afiszu są wypisane nagrania radiowe i telewizyjne zespołu. Oby choć w tej materii autor nie mijał się z prawdą...

15 komentarzy:

  1. Halina Frąckowiak w 1976 roku występowała (i nagrała singiel) z zespołem Hokus i na pewno oto chodzi (nie Focus). Wzmianki o tym znajdziesz w internecie, w EPR z resztą też.
    Pozdrawiam, S.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja pomyłka. W tym czasie Pani Halina występowała z zespołem Hokus, więc pewnie o niego chodziło. Dziękuję za poprawkę.
      Pozdrawiam
      Grzegorz

      Usuń
  2. Zastanawiam się nad tym filmem "Bezkresne Horyzonty" S. Barei. Też już dawno sprawdziłem, że nie ma takiego filmu w jego reżyserii i albo to ewidentna pomyłka tytułu, albo realizacja filmu po prostu nie doszła do skutku.
    Pozdrawiam, S.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W internetowej bazie polskich filmów filmpolski.pl nie znalazłem takiego filmu. W ogólnodostępnych filmografiach Pana S.Barei także nie ma wzmianki o filmie pod takim tytułem. W tym czasie ten twórca wyreżyserował dwa filmy - "Brunet wieczorową porą" (1976) i "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz" (1978). O innych dostępne źródła milczą. Czy jest to pomyłka autora tej krótkiej biografii grupy, czy film był planowany, ale jego realizacja nie doszła do skutku, nie wiem. Pewne - na teraz - jest to, że żadna baza danych polskiej kinematografii o nim nie wspomina, więc trzeba uznać, że nie było realizacji tego dzieła.
      Pozdrawiam
      Grzegorz

      Usuń
    2. Z tego okresu pochodzi film "Beskresne Łąki" w reż. Wojciecha Solarza-muzykę skomponował co prawda Andrzej Trzaskowski , a wykonuje Orkiestra Polskiego Radia, ale może warto obejrzeć ten film-z tego co pamiętam pojawia się tam też muza typu funky-disco i może gra właśnie Bumerang choć w czołówce nic na ten temat nie ma, jak to w wielu przypadkach bywało np. w filmie "Zbrodniarz i panna"występują Czerwono-Czarni z Heleną Majdaniec, która śpiewa "Przystanek Happy End", a muzykę do filmu skomponował Komeda.
      Czytałem książkę o Barei-i też nie przypominam sobie nic o filmie pod cytowanym tytułem.

      Usuń
    3. Rzeczywiście jest w tym filmie scena, gdy młodzież tańczy przy muzyce (disco, funky disco?). Być może grał ją zespół Bumerang, ale bez potwierdzenia tego faktu pozostanie to w sferze domysłów...
      Natomiast mnie dziwi jedna rzecz - milczenie o tej formacji jej kierownika artystycznego i programowego - Pana Franciszka Walickiego. Ani w swojej książce :Szukaj Burz Buduj", ani na stronie internetowej: http://www.polskirock.pl/zespoly.html nic nie wspomina o tym zespole. A szkoda.

      Usuń
    4. Też o tym myślałem... Nie wiem, czy tak jest, ale pan Franciszek być może milczy o Bumerangu dlatego, że podobnie jak np. Ryszard Sygitowicz (wywiad dla magazynu "Gitarzysta") uważa go za niewypał. Wiem od pewnego warszawskiego muzyka, który kiedyś rozmawiał na ten temat z Sygitowiczem, który mówił, że Walicki miał pomysł na zespół, na tych akurat muzyków, ale to nie do końca się sprawdziło, poza tym indywidualności Grzesiewicza i Buldeskiego były zbyt duże żeby funkcjonować w jednym zespole, no i wchodziły w grę niestety używki w dużych ilościach, przede wszystkim alkohol.
      Pozdrawiam, S.

      Usuń
    5. Tak czy inaczej, nie jest to dla nas, miłośników muzyki z tamtego okresu, pozytywne, że Pan Franciszek o tej formacji nie wspomina. Także "opina" Pana Sygitowicza, jest tu symptomatyczna.
      Co do wpływu "dużych indywidualności" na zespól, to przeważnie nie wpływa to pozytywnie na formację. Parę przykładów można by podać (np. Beatlesi). I w każdym przypadku szkoda takiej formacji...
      Tematu nadużywania "używek" nie komentuję, bo zawsze prowadzą one do pogorszenia zdrowia, albo śmierci.
      Pozdrawiam
      Grzegorz

      Usuń
    6. Dokładnie. My miłośnicy muzyki zupełnie inaczej to traktujemy i tego pan Franciszek podejrzewam, że nie wie, bo niby skąd? Pomijając już kwestie indywidualności... Używki rozwaliły jak wiadomo niejeden dobry zespół.
      Pozdrawiam
      S.

      Usuń
    7. Zgadzam się z Panem w tych kwestiach.
      Pozdrawiam
      Grzegorz

      Usuń
  3. Nagrania radiowe z tej ulotki promocyjnej zgadzają się. Brakuje w tym spisie utworów "Czarny szal", "W stylu country" i "Sado-maso blues". Niektóre numery miały kilka wersji.

    Utwór "Nie ma sprawy w rytmie funky" jest jedynym chyba nagraniem Bumerangu wydanym na płycie, która ukazała się w Wielkiej Brytanii jako produkcja tzw. library music, czyli nagrań ilustracyjnych dla filmu / telewizji, nie była dostępna w sklepach. Zgodnie z tradycją, po zakupie licencji utworowi zmieniono nazwę. Na "Whisky Sour":

    https://www.youtube.com/watch?v=zQNMUuTplgw

    Pozdrawiam, Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Michał :).
      Dzięki za info, przyda mi się jako uzupełnienie mojej notki na blogu. Znałem to nagranie już wcześniej, ale nie przypuszczałem, że to gra Bumerang. Dobrze grają. Jak dla mnie to jednak bujda, że to był jakiś mało ważny epizod.

      Pozdrawiam, S.

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję za te unikalne informacje. Tytuły utworów zamieszczę w biogramie zespołu.
      Ciekawa sprawa z wymienionym przez Pana utworem "Whisky Sour" i zamieszczeniem go na płycie przez Anglików.
      I niech ktoś powie, że blisko 40 lat temu nie działy się ciekawe rzeczy w naszej muzyce rockandrollowej!
      Pozdrawiam
      Grzegorz

      Usuń
  4. Jerzy Goleniewski zmarł 24 października 1989

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz.
      Już uzupełniam powyższy biogram o tę informację.
      Pozdrawiam.

      Usuń