poniedziałek, 28 listopada 2022

Frank and Boys [wzmianka - cytat]

   "Frank and Boys" - zespół utworzony w lecie 1958 roku w klubie "MOKO" przy ul. Konarskiego 9, obok Przemyskiego Domu Kultury. Jego opiekunem i kierownikiem była Stanisława Końska. Według informacji uzyskanych od Mieczysława Iwaneczki jesienią grupa zmieniła siedzibę na klub "Niedźwiadek" i była zespołem muzyczno-estradowym grającym w stylu dixieland i swing. Tworzyli ją młodzi i bardzo zdolni muzycy z I LO im. J. Słowackiego w Przemyślu. Ich liderem był Franciszek Nosek - saksofon tenorowy i instrumenty klawiszowe.
  W skład "Frank and Boys" wchodzili: Marian Małachowski - trąbka, skrzypce; Józef Czajkowski - fortepian,  Zbigniew Skoczylas - saksofon altowy, tenorowy i klarnet, Adam Poznański - puzon, akordeon, Janusz Mielnik - kontrabas, Mieczysław Iwaneczko - perkusja, Zbigniew Ochocki - gitara, śpiew, Adam Moczulski - śpiew, Joanna Walasek - śpiew, Krystyna Ferfecka - śpiew, a także M. Podbrożna i Adam Bechawski - taniec. Konferansjerem zespołu był Bogusław Pruchnik. W jazzowo-popowym repertuarze znalazły się popularne szlagiery światowe np "Come prima" - Marino Mariniego, "
Kriminal tango" - Freda Buscaglione, "When the saints go marching in" Louisa Armstronga oraz utwory z repertuaru Zygmunta Wicharego, Janusza Gniatkowskiego czy Mieczysława Fogga.
  Zespół występował w Rzeszowie i Stalowej Woli, a kiedy na studia medyczne wyjeżdża lider Franciszek Nosek przeobraża się w grupę "Miś".

  Powyższy tekst napisał Pan Aleksander Moskalewski, a został opublikowany w miesięczniki Nasz Przemyśl - nr 1/2019 (styczeń 2019 r.). Nie ingerowałem w tekst, poprawiłem tylko tytuły utworów i dane niektórych wykonawców.

  Szkoda, że zespół nie grał utworów rockandrollowych, zdobywających popularność na świecie. Niestety, w Polsce ówcześni decydenci, od władz krajowych poprzez tzw. czynniki partyjne do dyrektorów szkół i nauczycieli,  nie tylko nie rozpowszechniali tej muzyki, ale jej wręcz zabraniali utożsamiając ją m. in. z chuligaństwem. Dopiero w latach 60-tych bardzo pomału się to zmieni.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz