niedziela, 25 kwietnia 2021

Dwie płyty winylowe: No To Co - Taki Czas i Skaldowie - Nocni jeżdżcy (wyd. Kameleon Records)


No To Co - Taki czas (Progressive Rock Recordings 1972-1975) [KAMLP 25]

W przysłanej wiadomości wydawca pisze:

  "Po raz pierwszy w historii!!! Najbardziej rockowe nagrania grupy No To Co zebrane na jednej płycie winylowej.
  Prawdziwie progresywno-eksperymentalna uczta muzyczna, wypełniona po brzegi soczystymi brzmieniami organów Hammonda, intrygującymi partiami gitar oraz odlotowymi frazami skrzypiec i saksofonu.
  Wszystkie utwory zostały zremasterowane wprost z taśm matek i brzmią wybornie.
  Longplay został wydany w dwóch wersjach: standard i super deluxe.
  WERSJA SUPER DELUXE - została wytłoczona na przezroczystym zielonym winylu i zawiera 8-stronicową książkę oraz foto-insert. Nakład tej wersji jest czysto kolekcjonerski i wynosi tylko 50 sztuk!!!
  WERSJA STANDARD - została wytłoczona na tradycyjnym czarnym winylu i NIE ZAWIERA książki oraz foto-insertu.
  Na LP zamieszczono 14 nagrań z okresu kiedy No To Co odeszło od brzmień folkowych w stronę mocniejszego, inspirowanego graniem głównie amerykańskich zespołów rocka i rocka progresywnego
  Album pełen jest ostrzejszych dźwięków gitar, jakże miłych dla każdego rockowego ucha partii organów Hammonda oraz rozimprowizowanych fragmentów instrumentalnych.
  Rozbudowany – "Pilnuj swoich spraw", ponad 9 minutowa (!!!) instrumentalna – "Hana na betonie", czy hendrixowskie – "A w niedzielę gorzałeczka"; wprawią w zdumienie wszystkich, którzy kojarzą zespół jedynie z lekkim folk-rockiem
  Bardziej tradycyjną, typową dla No To Co melodykę, znakomicie łączą z nowszym brzmieniem kompozycje: "Widzę cię w zieleni pól", "Czerwona ruta", "Koniec przyjaźni", czy "Jesień bez deszczu".
  Część z tych nagrań była onegdaj dostępna na kiepsko tłoczonych, składankowych płytach winylowych poza granicami naszego kraju
  Wydawnictwo przygotowane pod patronatem i przy współpracy z byłym leaderem zespołu – Jerzym Krzemińskim
  Wydawnictwu towarzyszy bogata szata graficzna z masą rzadkich fotografii oraz dodatki (zawarte TYLKO w wersji super deluxe)
  Wytłoczony na grubym winylu album ma piękną, błyszczącą, laminowaną, rozkładaną okładkę."


 


  Spis utworów:
 A1. Widzę Cię w zieleni pól    (2'21)
 A2. A w niedzielę gorzałeczka    (3'41)
 A3. Poszedłem górą   (5'02)
 A4. Gdy gaśnie dzień   (4'13)
 A5. Jesień bez deszczu   (2'26)
 A6. Hana na betonie (wersja radiowa)   (9'15)
 B1. Czerwona ruta (wersja radiowa)   (3'02)
 B2. Pilnuj swoich spraw   (6'24)
 B3. Taki czas (Piękny czas)   (2'30)
 B4. Dimi   (2'53)
 B5. Zielony mosteczek   (3'53)
 B6. Koniec przyjaźni   (2'38)
 B7. Blednie noc (Twój dzień)   (3'01)
 B8. I nic więcej nie chcę już   (3'17)



Skaldowie - Nocni jeźdźcy (Radio Recordings 1976-1979) [KAMLP 26]

Oddajmy znowu głos wydawcy:

  "Po raz pierwszy na płycie winylowej!!! Zbiór radiowych nagrań Skaldów - które nie mają swoich odpowiedników płytowych - z lat 1976-1979.
  Wszystkie utwory zostały zremasterowane wprost z taśm matek i brzmią o niebo lepiej niż kiedykolwiek.
  Longplay został wydany w dwóch wersjach: standard i super deluxe.
  WERSJA SUPER DELUXE - została wytłoczona na przezroczystym błękitnym winylu i zawiera 8-stronicową książkę, ogromny plakat oraz foto-insert.
  Nakład tej wersji jest czysto kolekcjonerski i wynosi tylko 50 sztuk!!!
  WERSJA STANDARD - została wytłoczona na tradycyjnym czarnym winylu i NIE ZAWIERA książki, plakatu oraz foto-insertu.
  Longplay dokumentuje moment w którym Skaldowie odeszli nieco od większych form muzycznych w stronę ambitnego pop-rocka, chociaż brzmieniowo zespół pozostaje tutaj wciąż bardzo blisko art-rockowej suity - Podróż magiczna
  Muzyczna podróż w czasy kiedy to termin pop-rock oznaczał profesjonalnie zaaranżowaną, pełną naturalnych instrumentów, bogato brzmiącą muzykę, a nie osaczającą nas obecnie z wszystkich stron koszmarną, plastikową papkę
  Płyta lokuje się stylistycznie w okolicach longplaya "Szanujmy wspomnienia" i zawiera masę naprawdę wybornie napisanej, zaaranżowanej i wykonanej muzyki, jak chociażby art-rockowe, psychodelicznie snujące się: "Błękitnie mi z tobą", "Ostry zakręt", "Pachnie chlebem", czy przebojowe: "Nocni jeźdźcy", "Mam dla ciebie to co chcesz", czy "Popołudnie z tobą"
  Wydawnictwu towarzyszy bogata szata graficzna z masą rzadkich fotografii oraz dodatki (zawarte TYLKO w wersji super deluxe)
  Wytłoczony na grubym winylu album ma piękną, błyszczącą, laminowaną, rozkładaną okładkę"

   Spis utworów:
 A1. Nocni jeźdźcy   (4'18)
 A2. Mam dla Ciebie to co chcesz   (5'26)
 A3. Marynarze z morza łez   (3'16)
 A4. Wszystkie twoje uśmiechy   (3'53)
 A5. Z biegiem lat   (4'05)
 A6. Pewne chwyty są ograne   (2'35)
 A7. Nie oślepiaj   (2'23)
 B1. Popołudnie z Tobą   (3'53)
 B2. Błękitnie mi z Tobą   (6'39)
 B3. Zróbmy coś z tym dniem   (5'05)
 B4. Ostry zakręt   (5'14)
 B5. Pachnie chlebem   (5'22)



  Od siebie dodam, że trochę zeszło nim zdecydowałem się napisać o tych płytach. Nie jestem zwolennikiem płyt winylowych, omijam "trzeszczałki" z daleka. Zdecydowanie wolę płyty CD, które są przynajmniej dwukrotnie tańsze i można na nich zamieścić więcej nagrań. A taki LP na zielonym, czy niebieskim winylu wygląda może i efektownie, ale trzeba być bardzo ostrożnym przy słuchaniu nośnika, aby zaraz nie nabrał dodatkowych efektów dźwiękowych...
  Ale są to płyty długogrająca grup, które bardzo lubię, obok np. Czerwonych Gitar, Trubadurów, Tajfunów czy Passatów. Dlatego informuję o pojawieniu się tych płyt w ofercie zasłużonej dla popularyzacji polskiego bigbitu firmy Kameleon Records. Kto lubi słuchać muzyki z winyli znajdzie tu ponad 54 minuty wspaniałej muzyki grupy No To Co i niewiele mniej muzyki zespołu Skaldowie.
  I jeszcze moje pytanie do speców od płyt winylowych. Kiedyś, w epoce przed-CD-owskiej czytałem, że płyta długogrająca, aby nie było straty jakości może zawierać do 23 minut nagrania na jednej stronie. A tu mamy ponad 27 minut na stronie. Czyżby i tu technika "poszła naprzód"?

 

5 komentarzy:

  1. Płyty już u mnie i również wole CD, ale czasem kupuje współczesne winyle, a od Kameleona częścei jbo jest kilka pozycji wydanych tylko na tym nośniku no i te fotografie w wersjach rozszerzonych są kuszące :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko pozazdrościć kolekcji!
      Oczywiście, jeśli jakiś materiał jest dostępny na płycie winylowej, to dobrze mieć go w swojej kolekcji. Ja nie mam dobrego gramofonu do odtwarzania tych płyt, więc ich nie kupuję. Ale niektórych LP mi żal, że ich nie kupiłem (Dżamble, Niebiesko-Czarni, Polanie, Test...).
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. W latach 90-tych kiedy żyli jeszcze fachowcy od tłoczenia, robiono bardzo dobrze brzmiące winyle nawet z ponad 30 minutowymi stronami. Teraz 28 to bezpieczna granica, bez utraty jakości. Chociaż oczywiście stare płyty z 16 minutowymi stronami i grubymi rowkami to jest coś, co tygrysy lubią najbardziej. Dzisiaj nacinanie płyt robi komputer i kiedy mamy np 15 minut na stronie połowa płyty zostaje najczęściej 'czysta', a rowki są stłoczone jak przy 30 minutowym materiale. Jest to oczywista bzdura i przy takim podejściu nie ma już znaczenia czy materiał ma 5, czy 30 minut. Znak czasów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za przedstawione informacje i podanie wyczerpującej odpowiedzi na moje pytanie zawarte pod opisem obu płyt.
      Pozdrawiam
      Grzegorz

      Usuń